

Janek
Franek
Jestem tu, bo brat mnie prosił… A bardziej poważnie? Jeżeli jesteś na to gotowy to zapraszam Cię po więcej!
Właściwie to ja tu jestem dlatego, że brat mnie prosił. I fajnie. Bo zawsze chcieliśmy robić coś razem i w końcu nadarzyła się do tego okazja.
Mam bardzo dużo rozstrzelonych zainteresowań, między innymi bieganie, rugby, montaż filmów, gry komputerowe i kiedy mam dobry dzień to nawet gotowanie, ale to rzadko i zazwyczaj nie ma co się chwalić swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie
Garść danych:
Je gluten, za wcześnie dodaje cytrynę do herbaty, generalnie – lubi adrenalinę.