Balony, Bule i Bristol, czyli o moim pieczeniu słów kilka
Bristol Byłem tu na wakacjach przez dwa tygodnie. Prawie trzy. No takie dwa i pół, a właściwie to dwa tygodnie i cztery siódme czyli w sumie jakieś 28 dni. Chyba. Nie pamiętam dokładnie, ale pamiętam że to było mało. Dużo za mało żeby nacieszyć się tym miejscem i panującą tu Więcej…